(Nie)przypadkowa choroba
Nadrabiając tureckie zaległości...
Weekend listopadowy, kiedy to moja rodzina podróżowała po Polsce, ja spędziłam chorując w Turcji. Na dworze temperatura ponad 20 stopni, a ja w mieszkaniu, charcząca, kaszląca i kichająca. Nie wiem czy miałam temperaturę, ale jest to bardzo możliwe. Jednak i tak w niedzielę wybrałam się z nowo poznanym Turkiem do Mini City - przyjemnego miejsca, pokazującego miniatury najbardziej turystycznych miejsc w Turcji. Jeśli ktoś ma czas (tak jak ja mam go wiele w Antalyi) - może się wybrać i zobaczyć co jeszcze warto odwiedzić, a co się w swoich tureckich wojażach przeoczyło.
(W tym miejscu chciałam napisać coś o tureckich facetach, ale myślę, że moje komentarze zostawię dla siebie :p ;)).
Görüşürüz!
![]() |
MiniCity - Miniaturowe Miasto, Antalya |
Komentarze
Prześlij komentarz